wtorek, 20 grudnia 2011

Trzydziesty dziewiąty: Ciasteczka owsiane prababci Dysi

Święta jakoś tak skłaniają do kontynuowania rodzinnych tradycji. Skłaniają także do porzucenia diety i najedzenia się słodkości.
Z połączenia tych dwóch powstała chęć upieczenia ciasteczek owsianych z przepisu mojej prababci, które pozwoliłam sobie wzbogacić owocami i kardamonem...




Składniki na ok. 30 ciasteczek:

2 szklanki płatków owsianych
1 szklanka cukru
3 całe jajka
Pół kostki masła
Garść mrożonej mieszanki owoców
Szczypta mielonego kardamonu


Owoce lekko rozmrażamy i rozgniatamy rękami.
Masło roztapiamy w rondelku na bardzo małym ogniu.
Odstawiamy, żeby ostygło.

W tym czasie do miski wsypujemy cukier i wbijamy jajka.
Miksujemy.

Dodajemy ostudzone masło, ciągle miksując.

Wsypujemy 2 szklanki płatków owsianych i dodajemy szczyptę kardamonu.

Mieszamy łyżką.
Dodajemy owoce.
Masa powinna być zwięzła, jeśli owoce ją rozwodniły - dodajcie kilka łyżek płatków.


Piekarnik rozgrzewamy do 180 st.C


Na blasze kładziemy papier do pieczenia i wykładamy po łyżce masy tak, aby między ciasteczkami były 
3-4 cm przerwy. 



Pieczemy na środkowym poziomie około 15-20 minut aż brzegi się mocno zarumienią, ale nie przypalą!



Po wyjęciu ciasteczka powinny chwilę ostygnąć - wtedy łatwiej będzie je zdejmować.





Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz