środa, 26 października 2011

Dwudziesty dziewiąty: Quiche lorraine

Quiche lorraine jest to danie kuchni francuskiej (oczywiście), którego bazą jest tarta zalana masą śmietanowo-jajeczną z serem i ze wszystkimi dodatkami jakie nam się zamarzą :)

Moja dzisiejsza wersja jest mocno uproszczona, ale przez to też ciekawie udziwniona. Mianowicie, aby nie mordować się z wyrabianiem ciasta i czekaniem, aż się schłodzi, postanowiłam wykorzystać gotowe ciasto francuskie... W zasadzie było to konieczne, gdyż pomysł, aby zjeść tartę powstał dość spontanicznie, a czasu było niewiele.



Taka zmiana ma jeszcze jedną ważną zaletę - ciasto francuskie o wiele szybciej się piecze niż ciasto kruche, więc nie jest to przepis o podtytule "cały dzień w kuchni".

Składniki:

1 rolka ciasta francuskiego
20 dkg boczku parzonego w plasterkach
1 średnia biała cebula
Kilkanaście czarnych oliwek
4 jajka
200 ml śmietany 20%
7 dkg żółtego sera tartego
Sól
Pieprz


Co robimy:

Formę do tarty wykładamy ciastem.
Wystające brzegi okrawamy.
Z resztek ciasta, które zostaną, możecie zrobić mini rogaliki z kawałkiem białej czekolady w środku ;)
Wstawiamy na 4-5 minut do nagrzanego na 220 st. C piekarnika, później wyjmujemy, aby nie wyrosło!

Przygotowujemy farsz...
Boczek kroimy w paseczki.
Cebulę obieramy i siekamy w bardzo drobną kostkę.
Oliwki również kroimy w ładne kółeczka... ;)
SPROSTOWAĆ TU MUSZĘ: Składniki farszu pokroiła Katarzyna ;) i przyznaję oficjalnie, że z cebulą rozprawiła się perfekcyjnie, lepiej niż ja bym to uczyniła... :*

Jajka, śmietanę i garść żółtego sera miksujemy dokładnie razem, dodajemy soli i pieprzu.

Boczek podsmażamy na suchej patelni na wolnym ogniu, aby się nie przypalił.
Kiedy się trochę wytopi, dorzucamy cebulkę i podsmażamy chwilkę.

Boczek z cebulką wyrzucamy na ciasto, równomiernie rozprowadzając.
Wszystko to zalewamy masą śmietanowo-jajeczną.

Na wierzch wrzucamy czarne oliwki.

Tartę wstawiamy do piekarnika na 20 minut, na poziom niższy niż środek.
Po tym czasie posypujemy pozostałym serem - ilość wedle uznania i zapiekam jeszcze przez 5 minut.

Po wyjęciu tarty z piekarnika, bardzo, ale to bardzo ostrożnie wyjmujemy ją z formy na deskę lub duży płaski talerz.
Kroimy na porcje i ... ZAJADAMY SIĘ!!!


 Bon appetit!






1 komentarz:

  1. zeby ciasto nie uroslo wystarczy je nakluc czego nie napisaliscie a jest to dosc istotne

    OdpowiedzUsuń