wtorek, 16 sierpnia 2011

Czwarty: Bananowy song naleśnikowy

Co by jeszcze odrobinę osłodzić sobie to moje szczęśliwe życie postanowiłam, że zjem dziś naleśniora z bananem i czekoladą...A co!





Składniki na ciasto:

2 jajka
Mąka pszenna
Woda
szczypta soli
olej
masło

a do środka:

średniej wielkości banany (1 banan na 1 naleśnik)
czekolada gorzka lub mleczna (albo nutella)

do tego wszystkiego mile widziane lody waniliowe i bita śmietana :)


Zaczynamy od tego, że włączamy sobie następującą nutkę :
http://www.youtube.com/watch?v=Y5lM39tJPUw
Odpalamy całkiem głośno - zapewniam Was, że dzięki temu naleśniki wyjdą przepyszne!

No to do dzieła!

W misce miksujemy najpierw jajka i 1 szklankę wody tak żeby się lekko spieniło.
Następnie dodajemy mąkę - też około 1 szklanki i szczyptę soli.
Miksujemy dodając wodę lub mąkę tak, aby ciasto miało konsystencję gęstej śmietany.
Do ciasta dodajemy łyżeczkę lub dwie (w zależności jak dużo jest ciasta) oleju lub oliwy z oliwek.
Z takich proporcji powinno wam wyjść około 10-12 naleśników, w zależności jak cienkie będą i jak dużą macie patelnię ;)

Patelnię rozgrzewamy mocno, zmniejszamy ogień i smarujemy ręcznikiem papierowym nasączonym olejem, dzięki temu naleśniki nie będą tłuste, ale też się nie przykleją do patelni. Robimy tak przed każdym nalaniem ciasta!

Smażymy cieniutkie naleśniki na średnim ogniu.
Jeżeli zdarzy Wam się wlać na patelnię zbyt dużo ciasta, możecie je szybko odlać z powrotem do miski.
Naleśniki wysmażamy na blado, żeby móc je później podgrzać.




Gdy już usmażymy wszystkie, obieramy banany i ścieramy na tarce czekoladę (albo ciachamy ją nożem na takie wiórki).
Kładziemy naleśnika na nagrzaną patelnię i posypujemy czekoladą.
Na to kładziemy banana i zawijamy, uważając by się nie oparzyć.
Dodajemy odrobinkę masła i tak podsmażamy minutkę z jednej i minutkę z drugiej strony, żeby naleśnik się zarumienił i zrobił chrupki.





Kładziemy na talerz, przekrawamy na pół.
Układamy ładnie ;)
Obok kładziemy kulkę lodów waniliowych i bitą śmietanę.
Można to wszystko posypać czekoladą, albo płatkami migdałowymi...


bon appétit!



3 komentarze:

  1. Pani, jak ja schudnąć próbuję, to Ty mi taki słodki numer wycinasz??;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tam, oj tam! Jak zjesz jednego to ci nie zaszkodzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ty miałaś małą patelnię?

    OdpowiedzUsuń