piątek, 2 września 2011

Dwunasty: Pomidorowych wariacji ciąg dalszy...

Jak człowiek kupi prawie 4 kg pomidorów, to później musi kombinować, co z nimi zrobić. Pomidorki, które wczoraj suszyłam już się marynują i wekują, ale niestety nie wszystkie zmieściły się do słoiczków...

Z tych kilku sztuk, które zostały, postanowiłam zrobić pastę pomidorową, która będzie się nadawała np. do kanapek albo makaronu.

Suszone pomidory posiekałam.
Wycisnęłam czosnek.
Dodałam suszoną bazylię i tymianek.

Wszystko dobrze wymieszałam i zjadłam takie oto pyszne kanapeczki:




Bon appetit!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz