A u nas dziś pachną...
CIABATTY Z OLIWKAMI
Wyszło mi 6 niedużych...2 nie ma na zdjęciach bo już były w brzuchu ;)
Od siebie dodałam po kilka posiekanych oliwek
czarnych i zielonych
i łyżeczkę suszonego oregano...
Są pyszne.
Jak na pieczywo - niezbyt czasochłonne.
I możecie je zamrozić, żeby codziennie jeść świeżutkie.
Buon appetito!
U mnie też dziś pachniało chlebem :) Piękne bułeczki!
OdpowiedzUsuńco ta wiosna robi z czlowiekiem, ja tez dzis pieklam. a ze mam akurat w lodowce oliwki, jutro przetestuje Twoje ciabatty :)
OdpowiedzUsuńZgadzam sie, dom, w ktorym pachnie wypiekami - czy to swiezym chlebem, czy ciastem - od razu staje sie cieplejszy :)
OdpowiedzUsuń